19-letni Bogumił zginął, gdy bomba rurowa, którą trzymał w ręku, niekontrolowanie wybuchła, urywając mu dłoń. Tragedia wydarzyła się przed jego domem. Pirotechnicy zabezpieczyli wszystkie materiały chemiczne, które znajdowały się na posesji. - Był tam też drugi ładunek o podobnej konstrukcji - mówi oficer prasowy. - Pirotechnicy zdetonowali go w bezpiecznym miejscu. Na posesji odnaleziono oprócz tego jeszcze substancje chemiczne służące do produkcji materiałów pirotechnicznych. Wszystko zostało zabezpieczone. Śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratury ma wyjaśnić m. in., skąd pochodziły materiały, których używał nastolatek. Ciało chłopca trafi do badań sekcyjnych. TOP