W czwartek, około godz. 19., policja podjęła interwencję wobec grupy młodych osób, która hałasowała w centrum Bochni. Doszło nawet do tego, że 16-letni mieszkaniec Bochni załatwił na płycie Rynku potrzebę fizjologiczną. Ponieważ był agresywny i nietrzeźwy, został zatrzymany przez funkcjonariuszy ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Okazało się, że nastolatek miał we krwi prawie 2 promile alkoholu, a badanie narkotesterem wskazało, iż znajduje się pod wpływem środka odurzającego. Po wykonanych czynnościach chłopca oddano w ręce rodziców, który zobowiązali się do opieki nad synem. Okazała się ona nieskuteczna, gdyż nadal pijany i odurzony narkotykiem młodzieniec podjął próbę zemsty na policji za to, że przerwała mu zabawę na Rynku. Wspólnie z pełnoletnią siostrą zaatakowali na ul. Kazimierza Wielkiego nadchodzący patrol dzielnicowych. Inicjator zemsty oraz starsza o 2 lata siostra rzucili się z pięściami na policjantów. Krzycząc obraźliwe słowa, kopiąc, plując, uderzając rękoma, "rewanżowali" się za wcześniejszą interwencję. Z pomocą w obezwładnieniu napastników przyszedł będący po służbie policjant. Krewkie rodzeństwo przewieziono do bocheńskiej komendy. Tym razem rodzice już nie odebrali pociech, trafiły one do aresztu. Zarówno chłopiec, jak i jego siostra będą odpowiadać za naruszenie nietykalności cielesnej i uszkodzenie ciała, znieważenie policjantów, a także zmuszanie do odstąpienia od prawnej czynności służbowej. Agresywnej dziewczynie grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Wobec nieletniego policja skieruje wniosek do Sądu Rodzinnego o wydanie orzeczenia o jego umieszczeniu w zakładzie poprawczym. PK