W poniedziałkowym wypadku zginął kierowca samochodu dostawczego, a dziesięć innych osób, głównie pasażerów autobusu, trafiło do szpitali. "Mamy 48 godzin do podjęcia decyzji o zastosowaniu ewentualnych środków zapobiegawczych wobec podejrzewanego. Nie wykluczamy wniosku do sądu o aresztowanie. Mężczyzna został zatrzymany do dyspozycji prokuratora, ale zostały on jeszcze przesłuchany. Cały czas kompletujemy materiał dowodowy. Czeka jeszcze sekcja zwłok kierowcy, który nie przeżył wypadku" - powiedział prok. Bronarski. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 12 lat więzienia. 10 osób w szpitalach Na zakopiance w miejscowości Rdzawka w poniedziałek po godz. 11.00 zderzyły się cztery pojazdy, w tym dwa auta osobowe, jeden samochód dostawczy i autobus. Autobus przewrócił się na bok, ale podróżujący nim pasażerowie sami zdołali opuścić pojazd. Kierowca samochodu dostawczego nie przeżył. Do szpitali w Nowym Targu, Myślenicach, Limanowej i Krakowie trafiło łącznie dziesięć osób, w tym dwie ciężko ranne. W wypadku brały udział łącznie 32 osoby, z czego zdecydowana większość to pasażerowie autobusu. Pozostali poszkodowani nie doznali poważniejszych obrażeń i na miejscu otrzymali pomoc medyczną w specjalnie rozstawionych namiotach. W transporcie rannych uczestniczyły śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i wojskowy Mi8 z 3 Lotniczego Zespołu Poszukiwawczo-Ratowniczego w Krakowie-Balicach oraz karetki. Zderzenie czołowe Zakopianka była zablokowana w obu kierunkach przez niemal osiem godzin, a ruch samochodowy był kierowany na objazdy. Ze ustaleń policji wynika, że kierujący osobowym oplem, poruszając się w kierunku Krakowa, wyprzedzał ciąg pojazdów i zderzył się z jadącą z naprzeciwka osobową mazdą, której kierowca zjechał na bok. Mimo tego manewru doszło do zderzenia bocznego osobówek, a następnie kierujący oplem zderzył się czołowo z samochodem dostawczym, a ten z kolei zderzył się z jadącym z naprzeciwka autobusem.