W opinii policji, mężczyzna mógł dokonać co najmniej kilku takich rozbojów - poinformował w piątek rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. 19-latek pojawiał się późnym wieczorem w okolicy ul. Lea w Krakowie i atakował samotnie idące kobiety, najczęściej studentki z pobliskich akademików. Wyrywał im torebki i uciekał. Interesowały go jednak tylko telefony komórkowe. Wyciągał je ze skradzionych torebek, resztę rzeczy wyrzucał na ulicę. - Z czasem napastnik zaczął stawać się coraz bardziej brutalny wobec napadanych kobiet -używał wobec nich przemocy, popychając je i bijąc. Zatrzymano go po alarmie jednej z zaatakowanych kobiet. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia, ale zatrzymał go policyjny patrol - powiedział Nowak. Jak informuje policja, z zebranego materiału wynika, że zatrzymany mógł dopuścić się co najmniej kilku takich napaści. - Mężczyzna ten był już zresztą zatrzymywany kilka miesięcy temu za podobne przestępstwa. Zastosowano wówczas wobec niego dozór policyjny - powiedział rzecznik.