Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni patrolowali teren zjazdu z autostrady. Po godz. 21 zauważyli, że jeden z kierowców wjeżdżał na drogę z parkingu i nie zastosował się do zakazu zawracania - podaje małopolska policja. 54-letni kierowca opla został zatrzymany. Mieszkaniec Katowic został poddany badaniu alkomatem, które wykazało, że w organizmie ma 1,5 promila alkoholu. Już to wiązało się z konsekwencjami, czyli zabraniem prawa jazdy oraz zakazem dalszej jazdy. Zatrzymany wezwał synową. Była poszukiwana Zatrzymany wezwał na miejsce swoją synową, która miała przyjechać i odebrać samochód mężczyzny. Po przyjeździe we wskazane miejsce kobieta została wylegitymowana i sprawdzona w policyjnej bazie danych. Okazało się, że "34-letnia mieszkanka Krakowa zgodnie z decyzją wydaną przez Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Lubelskim jest osobą poszukiwaną". Zarówno nietrzeźwy kierowca opla jak i jego synowa zostali zatrzymani. 54-latek będzie teraz odpowiadał za popełnienie przestępstwa, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do dwóch lat, zakazem prowadzenia pojazdów na okres od trzech do 15 lat oraz grzywną. Z kolei 34-letnia kobieta zostanie doprowadzona do prokuratury.