Dwaj pozostali uczestnicy zdarzenia, jadący z Piotrem B. jednym samochodem, są podejrzani o udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia, zakończonej śmiercią ofiary. Czwarty, nieletni uczestnik zdarzenia, będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich. Podejrzanemu o zabójstwo grozi kara do dożywocia, pozostałym dwóm pełnoletnim uczestnikom zajścia - do 10 lat pozbawienia wolności. Policja zatrzymała także trzech innych uczestników bójki - pseudokibiców przeciwnej drużyny. Dwaj z nich będą odpowiadać za udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia, trzeci za sam udział w bójce. Z ich wyjaśnień wynika, że traktowali zdarzenie jako "bójkę kibiców". Jak poinformowała po południu rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska, wszystkich sześciu podejrzanych mężczyzn zostało aresztowanych na 3 miesiące. Piotr B. już podczas wczorajszych, pierwszych przesłuchań przyznał się do ugodzenia nożem 21-latka. Dodał, że szukał zemsty na kibicach przeciwnej drużyny i dlatego zabrał z domu nóż kuchenny. Twierdzi jednak, że nie chciał zabić. Jak wynika jednak z wstępnych ustaleń śledztwa, cios został zadany z ogromną siłą. Ostrze przebiło m.in. lewe płuco i lewą nerkę oraz aortę brzuszną ofiary. Te obrażenia były przyczyną śmierci. - Przesłuchaliśmy już kilkadziesiąt osób, świadków i uczestników krwawych porachunków pseudokibiców - mówi RMF Dariusz Nowak z małopolskiej policji. - Ale na tym nie koniec - zastrzega. Przesłuchania ciągle trwają, a policja nie wyklucza także kolejnych zatrzymań. Dodajmy, że za dwa tygodnie rząd ma dostać od ministra sprawiedliwości projekt wprowadzenia 24-godzinnych sądów, które będą się zajmowały między innymi karaniem chuliganów stadionowych. Przeczytaj także: "Mord rocznicowy" - komentarz ks. Kazimierza Sowy oraz Oświadczenie MKS Cracovia SSA