- Nie ma przyzwolenia na niszczenie mienia, a tym bardziej zabytków, które są szczególnie cennym dobrem narodowym - podkreślił rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń, który we wtorek poinformował o sprawie. Chodzi o zdarzenie z ubiegłego tygodnia. W czwartek policjanci w rejonie Wawelu zauważyli, że grupa osób przygotowuje się do naniesienia napisów na murze okalającym zamek. Zatrzymani czterej mężczyźni i kobieta, w wieku od 24 do 31 lat, mieli przy sobie szablon graficzny oraz farby w sprayu. Okazało się - jak ustaliła policja - że są to aktywiści klimatyczni. W sprawie przesłuchano świadków, przeszukano mieszkania zatrzymanych osób - w mieszkaniu jednej z nich znaleziono amunicję do broni palnej. Osoba ta nie ma zezwolenia na broń. Prokuratura postawiła zatrzymanym zarzut usiłowania zniszczenia zabytku. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna, u którego znaleziono amunicję, może też odpowiedzieć za jej nielegalne posiadanie. Wobec tego podejrzanego prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji - do czasu finału sądowego spawy. W związku z próbami zniszczenia zabytków policjanci reagowali m.in. w grudniu. Wówczas 50-latek uszkodził obraz znajdujący się w bramie Floriańskiej. W czerwcu funkcjonariusze zatrzymali 82-letniego mężczyznę, podejrzanego o pomalowanie elewacji Sukiennic oraz zabytkowej kamienicy w Śródmieściu. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ