O tym, że miejsce w rejonie strefy przemysłowej, gdzie z wybudowaną przed trzema laty ul. Wimmera, nazwaną też "Drogą po Torze" zbiegają się dwa inne bardzo ruchliwe trakty, nie należy do bezpiecznych - przede wszystkim z uwagi na bardzo złą widoczność - wiadomo od czasu powstania tej "krzyżówki". W ostatnich dniach debata o potrzebie jej modernizacji powróciła ze zdwojoną siłą, za przyczyną wypadku, w którym zginęło czteromiesięczne dziecko. Do tej tragedii doszło na feralnym skrzyżowaniu w ostatnią niedzielę września. Dwa dni po tym miał tam miejsce wypadek, w którym ranne zostały trzy osoby. Rondo i sygnalizacja świetlna - to rozwiązanie proponowane przez mieszkańców Niepołomic, dyskutujących na ten temat na forum internetowym gminy. W ubiegłym tygodniu sprawą groźnego skrzyżowania zajęli się też radni z Komisji Bezpieczeństwa niepołomickiej Rady Miejskiej. I oni optowali za budową ronda u zbiegu ul. Wimmera i Płaszowskiej. Śmiertelnie niebezpieczne skrzyżowanie Z policyjnych statystyk wynika, że w 2008 roku doszło w tym rejonie do siedmiu kolizji. W kolejnych 12 miesiącach takich zdarzeń było osiem, a ponadto cztery wypadki. Dane z tego roku to sześć kolizji i dwa wypadki. Funkcjonariusze z wielickiej Komendy Powiatowej Policji przyznają, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo, sytuacja na tym skrzyżowaniu nie jest najlepsza, ale także, jak stwierdzają: "nie ma tam tragedii". - Do propozycji mogących sprawić, że rejon ten będzie mniej groźny, dodałabym też stosowanie się przez kierowców zasad ruchu drogowego, a przede wszystkim obowiązującego tam ograniczenia prędkości, co jest notorycznie łamane - zauważa kom. Barbara zamojska, rzeczniczka prasowa KPP w Wieliczce. Burmistrz Niepołomic Roman Ptak przebudowę skrzyżowania ulic Wimmera, Płaszowskiej i Grabskiej określa jako "absolutną konieczność". - Mimo wycięcia rosnących tam krzewów, co poprawiło nieco widoczność, wciąż jest to chyba najniebezpieczniejsze skrzyżowanie w Niepołomicach - uważa Roman Ptak. Zapowiada, że "krzyżówka" ta będzie przebudowana w przyszłym roku; pod koniec września gmina złożyła wniosek o przyznanie na tę inwestycję 3 mln zł z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych na lata 2008 - 2011. Ma powstać szerokie, oświetlone rondo Projekt ten jest bardzo szeroki; jego łączną wartość oszacowano na 6 mln zł. U zbiegu ulic Wimmera i Płaszowskiej ma powstać szerokie, oświetlone rondo, co nie tylko polepszy tam bezpieczeństwo, ale sprawi, że ruch będzie odbywał się bardziej płynnie. Ponadto wzdłuż ulicy Grabskiej ma powstać chodnik - aż do skrzyżowania tego traktu z ul. Diesela. W ramach "schetynówki" zaplanowano również generalną przebudowę wiodącej do Niepołomickiej Strefy Inwestycyjnej ulicy Grunwaldzkiej. Chodnik ma być tam wyznaczony po obu stronach drogi - do Kopca Grunwaldzkiego, a dalej, z uwagi na warunki terenowe, już tylko po jednej stronie jezdni. Pod szyldem tej inwestycji przy wszystkich drogach w rejonie obszaru przemysłowego zostanie zamontowane również nowoczesne uliczne oświetlenie. - Sądzę, że dostaniemy "schetynówkę". Na szczęście te fundusze przyznawane są nie uznaniowo, ale na podstawie określonych kryteriów - przeliczyliśmy punkty, jakie możemy otrzymać za ten wniosek i wszystko wskazuje na to, że dotację dostaniemy. Jeśli jednak zdarzy się inaczej, rondo przy ulicy Wimmera wybudujemy w przyszłym roku z własnych pieniędzy - zapowiada Roman Ptak. Jolanta Białek wielicki@dziennik.krakow.pl Już siedem lat proszą o drogę Muzeum papieskie na nowe czasy Niższy wyrok dla braci