Grupa fanów była sfrustrowana brakiem biletów w kasach klubu i chciała przy użyciu siły wejść na stadion, by obejrzeć mecz Wisły z Legią (początek godz. 19.00). Siły prewencji musiały użyć armatek wodnych, słychać także było strzały (prawdopodobnie z broni gładkolufowej).