Na skutek interwencji bohaterki filmu administrator strony usunął z sieci kompromitujący ją film - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna nie mógł pogodzić się z odejściem partnerki. Nachodził ją w nowym miejscu zamieszkania, szarpał, domagał się rozmowy, groził jej i jej koleżance. W końcu zamieścił film na portalu społecznościowym, w którym dostępne były dane osobowe byłej dziewczyny. Dziewczyna o filmie dowiedziała się od znajomej. Na jej prośbę administrator portalu usunął film. Oskarżony w śledztwie nie przyznał się do kierowania gróźb pod adresem byłej partnerki i wyjaśnił, ze domagał się tylko wyjaśnienia powodów rozstania. Za umieszczenie filmu w internecie przeprosił i wyjaśnił, że działał pod wpływem emocji. W toku śledztwa prokuratura wydała mu zakaz kontaktowania się z byłą dziewczyną i jej koleżanką. Oskarżenie mężczyzny było możliwe dzięki ubiegłorocznej nowelizacji kodeksu karnego, na podstawie której wprowadzono m.in. karalność za rozpowszechnianie "wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej" bez jej zgody.