- Żyjemy z turystów, więc musimy im coś zaproponować. Wprowadzenie euro na Słowacji spowodowało, że noclegi są tam droższe, dzięki temu turyści zatrzymują się u nas - mówił dyrektor Biura Promocji Zakopanego Andrzej Kawecki podczas spotkania poświęconego rozpoczynającemu się sezonowi letniemu pod Giewontem. - Chcemy, by jak najwięcej imprez miało wstęp wolny. Jednak nie udawajmy, że kryzys nas nie dotyczy. W tym roku miłośnicy Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich, który w sierpniu odbędzie się już po raz czterdziesty pierwszy, będą musieli kupić bilety na koncerty. - Ta opłata będzie symboliczna i ma związek z tym, że w zeszłym roku trudno było pomieścić pod namiotem wszystkich zainteresowanych koncertami - przyznaje Andrzej Kawecki. Intensywna promocja miasta poprzez foldery, mapy i spoty reklamowe ma w tym roku przekonać turystów do przyjazdu w polskie góry. Czy oferta Zakopanego okaże się atrakcyjna wobec propozycji urlopów nad morzem lub za granicą, przekonamy się już niebawem. GAB