W Zakopanem wprawdzie stacjonuje inny śmigłowiec - Mi 2, jednak ratownikom zależy, aby znów latać "Sokołem." Mi 2 jest starszym i słabszym samolotem, a w czasie upałów, gdy w górach powietrze jest rozrzedzone, także bezużytecznym. - Przy tak wysokich temperaturach Mi 2 w ogóle nie może wystartować - mówi naczelnik TOPR Jan Krzysztof. - Działanie wyżej jest właściwie niemożliwe. "Sokół" jest bezpieczniejszy, sprawniejszy i pozwala już w 15-20 minut od wypadku przetransportować człowiek do szpitala - dodaje. Ratownikom zależy, by w lecie wspierał ich nowocześniejszy i sprawniejszy "Sokół", pozwalający na wykorzystanie wszystkich ich umiejętności ratowniczych. TOPR-owcy dodają, że lepiej, iż usterkę wykryto podczas prób po remoncie, a nie w czasie akcji ratunkowej w górach.