Na razie oba dochodzenia toczą się "w sprawie", a nie przeciwko konkretnym osobom. Zarzuty dotyczą nieumyślnego narażenia zdrowia i życia wielu ludzi, a także w sprawie spowodowania "katastrofy w ruchu powietrznym". Winnemu śmierci młodych ludzi pod lawiną może grozić nawet do 8 lat więzienia. Prokurator Stanisław Staszyl podkreśla jednak, iż takie wyroki nie zapadają często: - To trudna sprawa. Przede wszystkim uczestnikom wycieczki trudno się mówi na temat tego zdarzenia. Przeważnie zapadają wyroki w zawieszeniu. Pamiętajmy również, że te osoby, którym stawia się zarzut, również przeżywają dużą tragedię - powiedział RMF prokurator. Na razie prokuratura sprawdza uprawnienia osób prowadzących grupę licealistów i dokumenty dotyczące organizacji wyjazdu w Tatry. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zostaną przesłuchani pierwsi uczestnicy feralnego wyjazdu. Wczoraj zrezygnowano z zatrzymania opiekuna wycieczki. Reporterowi RMF udało się ustalić, że opiekun wycieczki z Tychów, był ostrzegany przed ryzykiem związanym z wyprawą na Rysy. Posłuchaj relacji Macieja Pałahickiego: