- Upamiętniamy osobę, która sławiła Zakopane i Tatry - powiedział burmistrz Zakopanego Janusz Majcher. Granitowy głaz z Tatr, w którym wyrzeźbiono znak TOPR - błękitny krzyż i gałązkę kosodrzewiny - podarowały władze Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od lat mogiła Oppenheima była w bardzo zaniedbanym stanie. W 100. rocznicę powstania TOPR ten zasłużony dla gór człowiek doczekał się nowego nagrobka. Józef Oppenheim urodził się 15 czerwca 1887 r. w Warszawie. W 1910 r. z grupą narciarzy z krakowskiego AZS przybył na wycieczkę do Zakopanego i pozostał tu na stałe. Oppenheim stał się wkrótce jednym z najbardziej aktywnych narciarzy, a także doskonałym taternikiem. Dokonał w 1914 r. kilku pierwszych wejść zimowych: północną ścianą na Mięguszowiecki Szczyt Czarny wraz z m.in. inicjatorem powstania TOPR, Mariuszem Zaruskim oraz na Młynarza i Kaczy Szczyt. Przed I wojną światową był w zarządzie Sekcji Narciarskiej Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. W latach międzywojennych był sędzią narciarskim i jednym z najaktywniejszych działaczy narciarskich w Zakopanem. Również wtedy projektował nowe tatrzańskie szlaki narciarskie i osobiście je znakował. Józef Oppenheim uprawiał narciarstwo wysokogórskie, do którego wniósł ideę legendarnej "wyrypy", czyli kilkunastogodzinnego, bardzo długiego przejścia na nartach szeregu szczytów i przełęczy. W 1912 r. Oppenheim został członkiem TOPR, a w sierpniu 1914 r., gdy Mariusz Zaruski odszedł do Legionów Polskich, został naczelnikiem tatrzańskich ratowników. Funkcję tę sprawował aż do wybuchu II wojny światowej w 1939 r., a także przez krótki okres w 1945 r. W latach 1912-1939 uczestniczył w licznych górskich wyprawach ratunkowych. W 1936 r. wydał przewodnik "Szlaki narciarskie Tatr Polskich" uważany za najlepszy przewodnik dla tatrzańskich narciarzy turystycznych. W czasie II wojny światowej przebywał najpierw w okolicach Kowla, a od 1942 r. w Warszawie, gdzie z powodu swego żydowskiego pochodzenia ukrywał się u przyjaciół aż do powstania warszawskiego. Po upadku powstania był zatrudniony przy ewakuacji szpitala z rannymi i w ten sposób wydostał się z Warszawy do znajomych w Pruszkowie. Po wojnie wrócił do Zakopanego, gdzie w 1945 r. był krótko kierownikiem TOPR-u, a potem organizował domy wypoczynkowe w Kościelisku. 28 lutego 1946 roku został zamordowany z niewiadomych przyczyn we własnym domu na Krzeptówkach. Po jego śmierci Mieczysław Jastrun napisał wiersz "Pamięci Józefa Oppenheima" opublikowany w numerze 28 "Kuźnicy" w 1946 r. Nowy nagrobek Józefa Oppenheima sfinansowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.