Radni, którzy zaprotestowali przeciw takiej wizji artysty napisali, że nie mogą obojętnie przejść obok lekceważenia jednego z najważniejszych symboli Polski i najważniejszego symbolu nas mieszkańców Zakopanego i skalnego Podhala. Wszystko wskazuje na to, że całe zajście to przygrywka przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Zamiast się śmiać, radni - ze śmiertelną powagą - napisali, że burmistrz wraz z zarządem miasta wprowadza Zakopane w trzecie tysiąclecie zastępując krzyż groźną ciupagą. Zarząd miasta i burmistrz podeszli więc do sprawy równie poważnie. Zdecydowano wycofać i nie publikować plakatu. Wstrząśnięty całym zajściem jest artysta, który plakat zaprojektował. Marek Szala znany jest z budowy papieskiego ołtarza w Zakopanem, pomnika Jana Pawła II i innych rzeźb, które znajdują się w kościołach w całej Polsce. Artysta uważa, że to co się dzieje nie jest śmieszne, a groźne. Plakat, mimo że wydrukowany, nie pojawi się więc na ulicach Zakopanego. Szef promocji ma nadzieję, że mimo takiego obrotu spraw, festiwal sam się obroni.