Obie panie - jedna z nich to Polka, a druga ma paszport brytyjski - były pod wpływem alkoholu. Poszło o to, że chciały leżeć obok siebie na jednym łóżku. Kiedy personel im na to nie pozwolił, nastąpił atak agresji - mówił nam ordynator zakopiańskiego SOR-u Ali Issa Derwich. Wyszła z kablami od monitora, bo była podpięta. Padł monitor. Ale dalej była agresja w korytarzu, była ochrona, była wezwana policja i doszło do kopania, uderzeń w twarz ochroniarza i ratownika. Dawno nie spotkaliśmy takiej agresji - relacjonował zajście. Po wytrzeźwieniu panie przyszły przeprosić za swoje zachowanie. To jednak może nie wystarczyć. Sprawą zajęła się już zakopiańska policja. Maciej Pałahicki