Do tragedii doszło wczoraj po południu, kiedy 10-ciolatek grał w piłkę z kolegami. Piorun uderzył w lampę uliczną i odbił się w stronę dziecka. Chłopcy bawili się mimo burzy, ponieważ wyładowaniom atmosferycznym nie towarzyszyły opady deszczu. Po wypadku prawie przez godzinę dziesięciolatek reanimowany na miejscu przez lekarzy pogotowia ratunkowego. Udało się wtedy przywrócić dziecku krążenie i oddychanie. Mimo tego, chłopiec nie odzyskał przytomności.