- W Krakowie nie ma mowy o rezygnacji z program wymiany pieców węglowych i zakończeniu przygotowań do wprowadzenia zakazu - mówi wicemarszałek małopolski Wojciech Kozak i dodaje - Czekamy na uzasadnienie wyroku i będziemy walczyli o kasację wyroku w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Sąd stwierdził, że zakaz narusza konstytucyjne zasady równości, praworządności i wolności gospodarczej. Dodatkowo w uchwale nie określono dokładnie kogo ona dotyczy. Zdaniem sądu, wprowadzanie zakazu palenia węglem może też zagrozić bezpieczeństwu energetycznemu kraju. - To bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura - stwierdza Wojciech Kozak i podkreśla, że uchwała obejmuje jedynie miasto Kraków. - Nie naruszamy polskiego potencjału, jakim jest węgiel. Chcemy ocalić od zanieczyszczenia miasto, jego mieszkańców i zabytki. Nie podjęcie uchwały wprowadza zagrożenie życia i zdrowia dla wielu ludzi - tłumaczy wicemarszałek.W mieście normy pyłów zawieszonych przekraczane są przez 200 dni w roku. Kraków jest trzecim, najbardziej zanieczyszczonym miastem w Europie.Uchwałę zaskarżyły dwie krakowianki. Jedna domagała się zaostrzenia przepisów i rozszerzenia zakazu o palenie drewnem w kominkach. Druga skarżąca uważała, że przepisy uderzają w interes najbiedniejszych krakowian, którzy ogrzewają domy i mieszkania tanim węglem. Nowe prawo miało wejść w życie w 2018 roku.