W walce z powodzią, która tylko w tym roku dwa razy nawiedziła Polskę, uczestniczyły liczne zastępy strażaków. Ewakuowali ludzi, transportowali jedzenie i pomagali ratować to, czego żywioł nie zdołał zniszczyć. Jak wygląda strażacka akcja w obliczu powodzi? - Tegoroczna wyjątkowa wiosna to dwie ogromne, nie występujące nigdy w Polsce na taką skalę i o takiej wielkości powodzie. Zasięgiem objęły, aż czternaście województw. O wielkości i wyjątkowości fali powodziowej, która powstała Wiśle, niech świadczy fakt, że poziom wody był najwyższy od 1844 roku. Ponadto powodzie, występujące w ostatnich kilkudziesięciu latach, nie charakteryzowały się tak długim przechodzeniem fali wezbraniowej. Teraz spowodowało to rozmywanie i przesiąkanie wałów przeciwpowodziowych. - Zdarzało się, że tylko jednego dnia, jak miało to miejsce pod koniec maja, w operacji ratowniczej brało udział łącznie 16 046 strażaków (3282 pojazdy) Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym działających w ramach Centralnego Odwodu Operacyjnego. Ze wstępnych ocen i szacunków wynika, że straty materialne, spowodowane przez żywioł, przekraczają ponad dwa miliardy euro. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o tysiącach dramatów osób, którym żywioł całkowicie zniszczył dorobek całego życia. Zadaniem strażaków jest między innymi ewakuacja ludzi z zagrożonych terenów. Co dzieje się jednak wówczas, gdy nie chcą oni - mimo niebezpieczeństwa - opuścić swoich domów? Co wtedy może zrobić strażak? - Za tak zwaną ewakuację prewencyjną odpowiadają władze samorządowe. Straż pożarna przeprowadza głównie ewakuację ratowniczą, wykorzystując do tego głównie sprzęt pływający, czyli pontony i łodzie. Każdy, kto znajduje się na terenie objętym powodzią, jeśli odmawia ewakuacji, ponosi ryzyko i naraża siebie na bezpośrednie zagrożenie. - Bardzo często, z uwagi na konieczność późniejszej ewakuacji osób z zagrożonego terenu, osoby odmawiające ewakuacji narażają na niebezpieczeństwo także ratowników, którzy stają przed koniecznością ewakuacji w porze nocnej lub przy występowaniu bardzo silnego nurtu rzeki. To rola i powinności strażaka. A jak powinien zachować się zagrożony żywiołem człowiek, obywatel? - Najsłabszym ogniwem w systemie jest człowiek. Zjawiska, z którymi mamy do czynienia, występowały, występują i będą występować w naszym kraju. Ludzie, pomimo ostrzeżeń i komunikatów, nie potrafią zachować się w sytuacjach kryzysowych. Uważają, że to ich nie dotyczy. Zjawisk przyrody nie zmienimy, a jedynie musimy się nauczyć z nimi żyć. - Ogłoszony przez klimatologów kilka lat temu raport mówi, że postępujący efekt cieplarniany zagraża przyrodzie i człowiekowi na całym świecie, w tym również w Europie. W Polsce coraz częściej pojawiać się będą silne wichury oraz trąby powietrzne. Latem występować mogą potężne susze i będzie mniej opadów, natomiast częściej padać ma jesienią i zimą. Jeśli już latem spadnie deszcz, to będzie on bardzo gwałtowny i obfity, co może wywołać lokalne podtopienia i powodzie, głównie w rejonach górskich albo dorzeczach Wisły i Odry. To nieco apokaliptyczna wizja naszego klimatu, z którą musimy nauczyć się żyć. Żywioł często jest szybszy od człowieka. Czy jednak do powodzi da się w choćby ograniczony sposób przygotować? Jak strażacy przygotowują się do walki z żywiołami? - W ostatnich kilkunastu latach występowały w Polsce podtopienia i powodzie na obszarach różnej wielkości. Konieczność prowadzenia podczas nich różnego rodzaju działań wymagała i wymaga od strażaków dużego zaangażowania, niejednokrotnie przez wiele dni czy nawet tygodni. Dlatego też jednostki straży muszą dysponować specjalistycznym sprzętem ratowniczym. - Dla Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych PSP w ostatnich kilkunastu latach zakupiono bardzo wiele pomp różnej wielkości, w tym pomp dużej wydajności, łodzi, pontonów, kontenerów pożarniczych, nośników kontenerowych oraz niezbędnego sprzętu do usuwania podtopień i powodzi. Natomiast wiedza i doświadczenie naszych ludzi sprawiły, że oprócz usuwania skutków powodzi na terenie naszego kraju w ostatnich latach polscy strażacy pomagali w takich działaniach m.in. w 2002 roku na terenie Niemiec i Republiki Czeskiej, a w 2008 roku na Ukrainie. - W tym roku Państwowa Straż Pożarna, w ramach niesienia międzynarodowej pomocy ratowniczej i humanitarnej, zgłosiła do bazy danych zasobów możliwych do wykorzystania w ramach ochrony ludności CECIS Unii Europejskiej możliwość wykorzystania tzw. modułu pomp wysokiej wydajności. Moduł ten oparty jest na specjalistycznym sprzęcie, w tym m.in. kontenerach pożarniczych, oraz na zastępach strażaków z woj. lubuskiego i kujawsko-pomorskiego. Sprawdzali oni swoje umiejętności podczas ćwiczeń UUSIMAA na terenie Finlandii, zorganizowanych przez NATO w 2008 roku, jak i również w 2009 roku na ćwiczeniach FLOODEX, zorganizowanych przez Unię Europejską, odbywających się w Holandii. Polska pod wodą: Zdjęcia zalanych terenów, krajobraz po wielkiej wodzie. Zobacz! Żywioł zaatakował błyskawicznie. Kataklizm na Dolnym Śląsku - zdjęcia i informacje. Zobacz! Sprawdź prognozę pogody dla twojego miasta i regionu Rozmawiała: Dominika Głowacka