Z tych danych wynika, że statystyczny mieszkaniec Nowego Sącza czyta 7 książek w roku; dla porównania statystyczny Polak pół książki w roku. Czym więc nowosądecka biblioteka przyciąga tłumy? - Jeśli organizujemy wieczór autorski, dyskusje o książkach, wystawy, dajemy informacje w prasie, a tym samym się reklamujemy, przypominamy cały czas o sobie - mówi dyrektor miejskiej biblioteki publicznej w Nowym Sączu. I chętnych przybywa. To pomysł, który wart jest podchwycenia w całej Polsce.