W Bibliotece Jagiellońskiej doszło wczoraj w nocy do pożaru - w aneksie kuchennym zapaliła się frytkownica, którą ktoś prawdopodobnie zapomniał wyłączyć na noc. Pracownicy ochrony za pomocą gaśnic przytłumili ogień, a strażacy, którzy pojawili się na miejscu po kilku minutach, dogasili go. Na szczęście pożar udało się zdusić w zarodku, a to m.in. dzięki instalacji wykrywania pożaru. Wysłany z niej sygnał alarmowy błyskawicznie trafił do straży pożarnej, co pozwoliło na przeprowadzenie sprawnej akcji gaśniczej. Wawel najlepiej chroniony W Krakowie jest ok. 500 różnego typu obiektów (w tym zabytkowych), które są wyposażone w instalacje przeciwpożarowe podłączone do straży pożarnej. Jednym z najlepiej chronionych zabytków jest Zamek Królewski na Wawelu. Zainstalowane tam nowoczesne systemy sygnalizacji pożaru należą do najlepszych na świecie. Składa się na nie m.in. kilkaset różnego typu czujek, rozlokowanych w poszczególnych budynkach. To np. czujki dymu, czujki optyczne reagujące na światło (blask ognia) czy też czujki specjalistyczne (np. zamykające drzwi w amfiladzie komnat królewskich). Ryzyko jest, ale minimalne Wawelskie budowle są również wyposażone w specjalne systemy gaśnicze oraz w rozbudowany system zaopatrzenia w wodę. - Wszystkie systemy ochronne są na bieżąco konserwowane i utrzymywane w pełnej sprawności. Oczywiście, mamy całodobowy monitoring i sztywne łącze ze strażą pożarną - uzupełnia Józef Pękala, główny specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej Zamku Królewskiego na Wawelu. Tych zabezpieczeń jest jednak więcej. Drewniane konstrukcje dachowe impregnuje się środkami ogniochronnymi. Nawet używane tu pasty do podłóg są wyjątkowe (produkowane specjalnie dla Wawelu) - niepalne. - Oczywiście, pożaru nigdy nie można całkowicie wykluczyć, ale dzięki najnowocześniejszym zabezpieczeniom ryzyko jest minimalne - podkreśla Józef Pękala. Również strażacy oceniają, że ochrona przeciwpożarowa Wawelu stoi na bardzo wysokim poziomie. Inne zabytki też bezpieczne Bardzo dobre zabezpieczenia mają także m.in. Sukiennice, Biblioteka Jagiellońska czy kościół św. Bartłomieja w Mogile. A co z innymi zabytkami? - Generalnie krakowskie zabytki spełniają standardowe wymogi przeciwpożarowe (odnośnie hydrantów, gaśnic, warunków ewakuacji itp.) - podaje st. kpt. Adam Wiśniowski, naczelnik Wydziału Kontrolno-Rozpoznawczego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Poza standardowymi wymogami są też jednak wymogi specjalne, które dotyczą najcenniejszych zabytków, wytypowanych przez głównego konserwatora zabytków (w porozumieniu z komendantem głównym straży pożarnej). Na tej liście znajduje się ok. 50 krakowskich zabytków - muzeów, kościołów, klasztorów, pałaców itp. Zgodnie z przepisami powinny być one wyposażone w instalacje wykrywania pożaru, połączone ze strażą pożarną (sygnał alarmowy z takiej instalacji trafia do strażaków automatycznie). Gorzej z kościołami i klasztorami Niestety, nie wszystkie z wytypowanych zabytków spełniają jednak narzucone przepisami wymogi. Strażacy nie mają nic do zarzucenia krakowskim muzeom, gorzej już jednak z kościołami i klasztorami - na liście jest ich ponad 20, a wymogi spełnia tylko pięć: kościół Mariacki, Kuria Metropolitalna, klasztor Norbertanek, kaplica św. Małgorzaty na Wzgórzu św. Bronisławy i kościół św. Bartłomieja w Mogile. Strażacy przyznają, że to trudny problem. - Przeprowadzamy w tych kościołach i klasztorach regularne kontrole, wydajemy stosowne zalecenia pokontrolne, ale mamy - niestety - problemy z egzekucją przepisów. Zarządcy najczęściej tłumaczą się, że nie stać ich na montaż wymaganej instalacji przeciwpożarowej - przyznaje szef Wydziału Kontrolno-Rozpoznawczego. Kontrole po pożarze w Alwerni Niedawny pożar klasztoru w Alwerni (spowodował wielomilionowe straty, zabytkowy budynek został poważnie uszkodzony) pokazał jednak, że rygorystyczne wymogi dotyczące zabezpieczeń przeciwpożarowych to nie widzimisię ustawodawcy. - Po ostatnich wydarzeniach w Alwerni zaplanowaliśmy wzmożone kontrole zabytków, szczególnie obiektów sakralnych. Te kontrole już się rozpoczęły i będziemy je prowadzić aż do skutku - zapowiadają strażacy. PSZ paulina.szymczewska@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej w dzisiejszym "Dzienniku Polskim": Nie będzie zwolnień pracowników Pocztowcy walczą o pracę Wizji lokalnej nie będzie