W służbowej szafce zabójcy znaleziono 3 tys. zł, 5,5 tys. szylingów - cześć pieniędzy, jakie zamordowani mieli przy sobie w chwili zbrodni. Za tą kwotę mieli kupić mieszkanie. Grzegorz Ż. popełnił wczoraj samobójstwo w chwili, gdy policjanci poszukujący zaginionego małżeństwa zaczęli przeszukiwać dół, w którym zawinięte w dywany ciała zostały ukryte. Policjant strzelił do siebie z broni służbowej. Nie wiadomo, czy ten sam pistolet posłużył mu do dwukrotnego morderstwa. 30-letni starszy sierżant Grzegorz Ż. pracował w policji od 10 lat. Zdaniem swoich współpracowników był skrytym i przeciętnym policjantem. Kilka lat temu odebrano mu premię za niesolidną pracę. Tarnowski komendant powołał specjalna komisję, która zajmie się analizowaniem przebiegu jego służby.