17-letni Kamil zginął w drodze do szkoły. Został potrącony przez volvo pędzące lewym pasem zakopianki w Libertowie pod Krakowem. Kierująca samochodem jechała z taką prędkością, że jak twierdzi, w ogóle nie zauważyła chłopca idącego po pasach. Umorzenie śledztwa budzi kontrowersje.