Zawiadomienie na policję w tej sprawie złożył ojciec poszkodowanego chłopca. Po przesłuchaniu świadków i podejrzanych materiały policyjne zostały przekazane do sądu. - Jak wynika z akt sprawy, wobec dwóch gimnazjalistów może być postawiony zarzut użycia paralizatora, wobec trzeciego ukrycie tego przedmiotu - mówi Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Najpoważniejsze konsekwencje, jakie mogą być wyciągnięte wobec gimnazjalistów to umieszczenie w zakładzie poprawczym. Po porażeniu paralizatorem poszkodowany chłopiec trafił na obserwację do sądeckiego szpitala. Następnie został przewieziony do Krakowa na specjalistyczną diagnozę. Obecnie przebywa na oddziale neurologicznym krakowskiego szpitala.