Kibice zostali zatrzymani w pobliżu centrum handlowego przy al. Bora-Komorowskiego. Zostali wyprowadzeni z autobusu, z rękami założonymi na karkach leżeli na ziemi, co ułatwiło ich przeszukanie. Jak się okazało, mieli przy sobie niebezpieczne przedmioty. - Obrazują one poziom zagrożenia, do jakiego mogłoby dojść, gdyby zostały wykorzystane - powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Wśród zatrzymanych jest kilkunastu nieletnich, nawet 11-, 12-latków. Oto przykłady spektakularnych akcji policji, która coraz lepiej radzi sobie z pseudokibicami oraz - niestety - coraz większej brutalności stadionowych chuliganów: Wrocław 120 osób zostało zatrzymanych po bitwie pseudokibiców na ulicach Wrocławia, która miała miejsce 30 marca 2003 r. Bili się stadionowi bandyci, uważający się za kibiców Śląska Wrocław i Arki Gdynia. Niestety jest też tragiczny bilans - jedna osoba nie żyje, kilkanaście zostało rannych.WięcejNiemal po roku policja zatrzymała 23-letniego mężczyznę, podejrzanego o spowodowanie śmierci kibica. Postawiono mu zarzut uczestnictwa w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia ze skutkiem śmiertelnym.Więcej Białystok Kilkudziesięciu pseudokibiców zatrzymała policja 13 kwietnia 2004 r. w czasie chuligańskich ekscesów, do których doszło w Białymstoku w czasie meczu piłkarskiego Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa.Więcej Białostocki Sąd Rejonowy aresztował pięciu uczestników awantur na trzy miesiące, prokuratura postawiła im zarzuty czynnej napaści na policjantów.Więcej w serwisie Sport Czechowice-Dziedzice Noże, siekiery, a nawet półmetrowa maczeta - z takim wyposażeniem pseudokibice IV-ligowej Victorii Jaworzno przyjechali 19 października 2003 r. do Czechowic-Dziedzic. Chuligani wdarli się na stadion. Interweniująca policja zatrzymała 60 osób. Dowodem przeciwko nim będzie kaseta wideo, którą sami nagrali.Więcej ŚwinoujścieDo 10 lat więzienia grozi 12 pseudokibicom Floty Świnoujście, którzy po przegranym meczu z Amiką 18 września 2003 r. wszczęli bójkę z kibicami z Wronek i policją. Wszystkim napastnikom postawiono zarzuty pobicia, czynnej napaści na policjantów oraz niszczenia mienia.WięcejKraków - Nowa Huta 50 osób uczestniczących 1 czerwca 2003 r. w awanturach po trzecioligowym meczu piłkarskim Cracovii z Hutnikiem zatrzymała krakowska policja. Przy tłumieniu zamieszek użyto broni gładkolufowej i armatek wodnych.Więcej GdyniaNa kary grzywny i ograniczenia wolności sąd grodzki w Gdyni skazał w trybie przyspieszonym 23 pseudokibiców uczestniczących 2 sierpnia 2003 r. w Gdyni w zamieszkach przed meczem piłkarskim miejscowej Arki z Wisłą Kraków.Więcej Własze Polskiego Związku Piłki Nożnej, poszczególnych klubów, miast oraz policji kładą coraz większy nacisk na walkę z chuligaństwem na stadionach, albo poza nimi, ale w "imię barw klubowych". Mecze podwyższonego ryzyka Coraz częściej planuje się mecze, tzw. podwyższonego ryzyka. Na przykład blisko tysiąc policjantów i ochroniarzy pilnowało bezpieczeństwa 17 kwietnia podczas meczu Wisły Kraków z Legią w Krakowie. Kibice, znani ze swojej wrogości, byli dokładnie rewidowani, filmowani policyjnymi kamerami i przechodzili przez bramki do wykrywania metali. Przed meczem antyterroryści sprawdzili, czy na trybunach oraz w pomieszczeniach stadionu Wisły nie ma materiałów wybuchowych. Przed rozpoczęciem spotkania oraz podczas jego pierwszej połowy policja użyła gumowych kul i armatek wodnych wobec pseudokibiców zgromadzonych przed stadionem. Kary dla klubówNa chuligańskich ekscesach cierpią kluby. Wydział Dyscypliny PZPN ukarał w marcu drugoligowy klub Piast Gliwice zakazem rozgrywania spotkań na własnym obiekcie do 31 maja 2004 roku oraz karą finansową w wysokości 20 tysięcy złotych. Kara jest konsekwencją braku porządku na stadionie Piasta i ekscesów, które doprowadziły do przerwania meczu ligowego z Ruchem Chorzów. Za naruszenie porządku przez kibiców Cracovii podczas spotkania Polar Wrocław - Cracovia Kraków Wydział Dyscypliny PZPN nałożył na krakowski klub karę finansową w wysokości pięciu tysięcy złotych. Cracovia ukarana została ponadto zakazem udziału zorganizowanych grup kibiców w najbliższym meczu wyjazdowym.Więcej w serwisie Sport Za zachowanie swoich symatyków ponosił karę także łódzki Widzew, którego stadion był zamykany. Oznaczało to rozgrywanie spotkań wyłącznie wyjazdowych. Bandyta musi znaleźć się w sądzie!Częste informacje o awanturach z udziałem pseudokibiców, kończących się nierzadko tragicznie, powodować muszą w społeczeństwie chęć podjęcia radykalnych środków prawnych ograniczających to zjawisko. Niestety, problem ma w znacznej części podłoże psychologiczne i społeczne, i nawet najlepsze prawo nie jest w stanie go wyeliminować - powiedział mec. Mariusz Tomasik. - W kontekście każdej awantury pojawia się dyskusja o konieczności zmiany prawa i zaostrzenia kar. Wg mnie nasze prawo jest wystarczająco przygotowane do walki z chuliganami lub młodocianymi przestępcami. Sąd ma cały katalog instytucji procesowych, kar i środków karnych. Może na przykład zakazać sprawcy przebywania na imprezach sportowych albo orzec wobec niego karę ograniczenia wolności z obowiązkiem świadczenia pracy na cele społeczne. Sprawca musi się jednak znaleźć w sądzie, to raz, a dwa: musi istnieć powszechne przekonanie, że w przypadku każdego, nawet drobnego wykroczenia sprawca w tym sądzie się znajdzie. Tego zaś bez zwiększenia wydatków na szeroko rozumiane bezpieczeństwo publiczne i wymiar sprawiedliwości uczynić się nie da - wyjaśnia mecenas.Więcej