Aż 57 procent studentów deklaruje, że widzi poprawę bezpieczeństwa na terenie uczelni. Sytuacja była tym bardziej utrudniona, że miasteczko Politechniki jest zlokalizowane w krakowskich Czyżynach, blisko niesławnej Nowej Huty. Sytuację udało się poprawić po wprowadzeniu Zintegrowanej Polityki Bezpieczeństwa, opartej m.in. na wzorach holenderskich. A rozwiązania wydają się dziecinnie proste - w ciemnych miejscach zamontowano lampy, położono nowe chodniki, zmieniono oznaczenia dróg, są nowe przejścia dla pieszych. Miasteczko, w którym mieszka kilka tysięcy studentów, patroluje kilku ochroniarzy, a teren monitoruje system kilkunastu kamer. Wycięto także krzaki i drzewa, za którymi mogli czaić się bandyci. Udało się także zmniejszyć liczbę kradzieży w autobusach i tramwajach. Lekiem okazało się po prostu wprowadzenie kilku dodatkowych linii. To jednak nie koniec zmian - w przyszłości teren ma zostać ogrodzony, a każdy student dostanie swój klucz do bramy.