Organizatorzy wystawy podkreślają, że jest ona hołdem dla Jana Pawła II i podziękowaniem za to, co mieszkańcy prowincji Trentino od niego otrzymali. Papież - Polak odwiedził ten górski region po raz pierwszy w 1984 r., a potem w 1988 - (trzy lata po tragedii w Stava, kiedy w wyniku przerwania zapory wodnej zginęło 268 osób) oraz w 1995 r. Tradycja bożonarodzeniowych szopek jest bardzo silnie zakorzeniona, zwłaszcza w miejscowości Tesero w Val di Fiemme, gdzie szopki należą do rodzinnego majątku i są przekazywane z pokolenia na pokolenie. W Krakowie od 13 grudnia do końca stycznia będzie można zobaczyć około 60 dzieł włoskich artystów-rzeźbiarzy. Najstarsza szopka pokazywana w Krakowie została wykonana w 1640 r. - Tradycyjnym materiałem do budowy szopek w naszym regionie jest drewno. W tle widać góry inaczej niż np. w szopkach neapolitańskich, gdzie sceny z życia Świętej Rodziny toczą się w domowych pomieszczeniach. W naszych szopkach są leśnicy, drwale, rolnicy; w neapolitańskich - przedstawiciele zawodów miejskich - mówił w czwartek w Krakowie Piero de Godenz, prezes Agencji Promocji Turystyki Val di Fiemme. Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że we Włoszech tradycja szopek jest bardzo silna, a wykonują je często rzemieślnicy, niekoniecznie artyści wysokiej klasy. - W tej prostocie zawarte jest piękno. Jest to wyraz wiary i miłości - mówił kard. Dziwisz. - Szopka to Biblia pauperum - dodał kard. Dziwisz. Jak przypomniał w średniowieczu, kiedy wielu ludzi nie umiało czytać, był to sposób na przedstawienie Biblii w obrazach, a tradycja ta zaczęła się od św. Franciszka z Asyżu. W Krakowie - równolegle do wystawy - siedmiu włoskich artystów, w kolejnych tygodniach, na oczach widzów rzeźbić będzie szopki. Dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na rzecz Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!". W ostatnich dniach stycznia z pielgrzymką do Krakowa przyjadą mieszkańcy Trydentu. Podczas pobytu w Polsce odwiedzą oni także Częstochowę.