Co roku, od początku listopada do 15 czerwca, Słowacy zamykają wszystkie szlaki turystyczne położone powyżej górnej granicy lasu i schronisk ze względu na ochronę przyrody i bezpieczeństwo turystów. Obcokrajowcy często nie wiedzą o tym zakazie i to oni najczęściej są ofiarami słowackich Tatr w zimie. Za wejście powyżej górnej granicy lasu w słowackich Tatrach zimą grożą surowe mandaty. Polskie szlaki turystyczne w Tatrach łączą się ze słowackimi m.in. na Rysach, Kasprowym Wierchu, Wołowcu, Grzesiu, Rakoniu i Bobrowieckiej Przełęczy. Z tych wysokogórskich przejść granicznych może korzystać każdy, kto ma przy sobie dowód osobisty lub paszport. Polska i Słowacja należą do strefy Schengen. Mimo że na granicy nie ma kontroli, to turyści przekraczający granicę w Tatrach powinni mieć dokument przy sobie - przypomina straż graniczna. Ratownicy górscy ostrzegają, że w wyższych partiach Tatr nadal zalegają płaty zmrożonego śniegu. Wędrówka w takich miejscach bez odpowiedniego sprzętu i doświadczenia grozi niebezpiecznym w skutkach poślizgnięciem i upadkiem. Powierzchnia Tatr wynosi 785 km kwadratowych, z czego ponad 22 proc. leży w granicach Polski, a prawie 78 proc. na terytorium Słowacji.