Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie około godz. 19.20 we wtorek. "Pięcioro chłopców skakało do wody z około 10-metrowej skały. Niestety, jeden z nich nie dopłynął do brzegu" - poinformowała w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Czterech chłopców, którzy bezpiecznie dopłynęli do brzegu, zaalarmowali znajdującego się w pobliżu mężczyznę, a ten zadzwonił po służby ratunkowe. Na miejsce przybyła straż, pogotowie i policja. 15-latek został wyciągnięty na brzeg przez strażaków. Pomimo długotrwałej reanimacji, nie udało się go uratować.