Tylko na trasie z małopolskich Stróż w kierunku Ciężkowic oferty najmu pojawiły się na przystankach w Wilczyskach, Jankowej i Bobowej. Przedsiębiorcy zareagowali szybko, wykorzystując dobrą lokalizację i dojazd do obiektu. Na stacji Bobowa główna działał więc będzie sklep motoryzacyjny, a na przystanku Bobowa Miasto na oferenta wciąż czeka pomieszczenie nad poczekalnią. Klientów z otwartymi ramionami przyjmą w Jankowej (64 metry kwadratowe powierzchni) i Wilczyskach (prawie 100 metrów do wykorzystania). Jak usłyszeli dziennikarze od Grzegorza Dziadzio z Rejonu Administrowania i Utrzymania Nieruchomości w Gorlicach, ta ostatnia lokalizacja ma znacznie więcej atutów niż powierzchnia. Kiedyś był tam dróżnik, obsługa kasy i poczekalnia. Musiały być więc doprowadzone media. Jest zatem woda i kanalizacja, a to oznacza, że potencjalny najemca ma szerszą paletę możliwości zagospodarowania obiektu wykraczającą poza organizowanie tam na przykład magazynu. Wynajem przystanków PKP realizowany jest w całej Polsce. Przyczyną są oszczędności, bo utrzymywanie choćby tylko stanowisk kasowych na niewielkich przystankach i stacjach przestało być opłacalne. Z tego powodu spółka Przewozy Regionalne zrezygnowała z obsługi pasażerów w tysiącach podobnych obiektów rozsianych po całym kraju, a sprzedaż biletów powierzyła obsłudze pociągów. Dotyczy to oczywiście wyłącznie tych przystanków i stacji, na których przepływ podróżnych jest niewielki. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Krakowie zapewnia, że w tych zabiegach o redukcję kosztów i wyciągnięcie choćby minimalnych zysków z wynajmu kolejowej powierzchni nie ma przysłowiowej wolnej amerykanki. Każda oferta jest rozpatrywana indywidualnie, a potencjalny najemca musi przedstawić szczegółowe informacje na temat prowadzonej działalności gospodarczej. Nie ma też jednej ceny za metr kwadratowy kolejowego mienia. Cena zależy m. in. od stanu technicznego obiektu. Duży wpływ na to, ile trzeba będzie płacić za wynajem powierzchni ma to, czy do przystanku doprowadzone są media, czy też do zagospodarowania pozostają jedynie mury. W takim przypadku za metr kwadratowy trzeba zapłacić 3 zł. Jeśli obiekt ma lepsze parametry, cena jest dwu, a nawet trzykrotnie wyższa. SZEL