Płetwonurkowie, podobnie jak dziś, będą przeszukiwać dno w górę rzeki Liwiec, skupiając się na wskazanych przez mieszkańców i rodzinę miejscach. - To są miejsca często uczęszczane. Starszego z braci znaleziono przy kładce dla pieszych, która znajduje się na rzece Liwiec. Jest to miejsce ogólnodostępne i dlatego w takich miejscach poszukiwaliśmy - wyjaśnia podinspektor Jerzy Długosz z siedleckiej policji. Dziś poszukiwania zostały zakończone, bo zrobiło się ciemno. Najprawdopodobniej dopiero w środę będzie wiadomo, jak zginął 15-latek. Śledczy przeprowadzą sekcję zwłok. Poszukiwania od poniedziałku Przypomnijmy, że dwaj nastoletni bracia - 12 i 15-latek - wyszli z domu w Mokobodach w poniedziałek około godz. 13. Kilka godzin później rodzina zawiadomiła policję o ich zaginięciu. Od samego początku przyjmowano, że chłopcy mogli utonąć - powiedzieli rodzicom, że idą nad rzekę się poślizgać. Początkowe poszukiwania na rzece Liwiec nie przyniosły jednak efektu. Dziś - na prośbę rodziny - przeprowadzono je jeszcze raz w okolicy domu chłopców.