Równocześnie ci pracodawcy, którzy otrzymali status zakładu pracy chronionej (zpchr) do końca czerwca muszą wykazać, że co najmniej połowa zatrudnionych to osoby niepełnosprawne - dotąd wystarczyło 40 procent. Z 10 do 20 procent musi także wzrosnąć liczba pracowników z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności, których stanowiska pracy kosztują więcej i którzy nierzadko są mniej efektywni. Ale najgorsze dopiero nadejdzie: od stycznia 2013 roku zakłady pracy chronionej zostaną we wszystkim zrównane z firmami działającymi na otwartym rynku pracy. W efekcie - jak informuje Jan Zając, prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych - już teraz część zakładów zrezygnowała ze statusu zpchr. - Mają problemy ze znalezieniem wymaganej liczby niepełnosprawnych. Poza tym prowadzenie takiego zakładu staje się nieopłacalne - ubolewa.