- Mężczyzna w jednym z pomieszczeń znalazł tak zwane spłonki, które były używane w kolejnictwie - powiedział reporterowi RMF FM Dariusz Nowak z Małopolskiej policji. Prawdopodobnie, kiedy chciał je przenieść doszło do wybuchu. Mężczyzna trafił do szpitala. Ma obrażenia rąk i twarzy. Na miejsce jadą już policyjni pirotechnicy. Teren dworca został zamknięty. Czasowo ewakuowano osiem osób z terenu tej części dworca. Ruch kolejowy nie został wstrzymany.