Szesnastu obserwatorów reprezentujących organizacje pozarządowe i komisje wyborcze z Bośni i Hercegowiny oraz Macedonii, w towarzystwie organizatorów z Wyższej Szkoły Europejskiej im. Tischnera już od wczesnych godzin rannych obserwowało techniczne aspekty procesu głosowania. Na dziesiątki pytań zadawanych przez członków delegacji, odpowiadali przewodniczący komisji oraz pracownicy samorządów w Zielonkach, Kalwarii Zebrzydowskiej, Dobczycach oraz w Wadowicach, gdzie uczestnicy projektu odwiedzili także dom rodzinny Jana Pawła II i zostali poczęstowani słynnymi już kremówkami. - Podoba mi się wasz sposób organizacji wyborów - powiedział Tihomir Vujic, członek Państwowej Komisji Wyborczej z Bośni i Hercegowiny. - Natomiast my w Bośni stwarzamy naszym wyborcom więcej możliwości, mogą na przykład głosować listownie. - Ja natomiast nie mogę zrozumieć czemu służy blokowanie list? - stwierdziła przedstawicielka Macedońskiej delegacji. - Ciekawa jestem, czy rozumieją go wszyscy wyborcy? Tomasz Błasiak, koordynujący projekt z ramienia WSE, jest szczególnie zadowolony ze współpracy z Państwową Komisją Wyborczą oraz krakowską delegaturą KBW. - Ci ludzie, nawet w tak gorącej chwili znaleźli dla nas czas i pomogli w organizacji wizyty, trzeba to podkreślić. Wszyscy goście biorą udział w projekcie "Wspólny Głos", którego celem jest wymiana doświadczeń Polskich i Bałkańskich ekspertów wyborczych. W poniedziałek o godzinie 18. w siedzibie krakowskiej WSE odbędzie się spotkanie którego celem będzie przekazanie wrażeń i komentarzy naszych gości oraz podsumowanie tegorocznej edycji projektu "Wspólny Głos". Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"