- To ja zostanę rozliczony przez Zarząd Krajowy z tego, jak ten proces został przeprowadzony - zaznaczył Wyrobiec na poniedziałkowej konferencji prasowej. - Jest mi o tyle wygodnie, że nie aspiruję do żadnych stanowisk pochodzących z publicznych wyborów, nie będę kandydował np. do sejmiku - podkreślił. Dodał, że PO potrzebne jest otwarcie się na nowych ludzi, niekoniecznie członków partii. Nazwisko kandydata PO na prezydenta Krakowa w wyborach samorządowych 2010 r. ma być znane w grudniu. W mediach pojawiały się już wielokrotnie spekulacje o kandydaturach posła Jarosława Gowina lub burmistrza Niepołomic Stanisława Kracika. - Na wigilię Bożego Narodzenia powinniśmy mieć kandydata. To jest według mnie najbardziej odległy, możliwy termin - podkreślił Wyrobiec. W zeszły czwartek zarząd krajowy PO rozwiązał struktury regionalne partii w Małopolsce i w Świętokrzyskiem. Oficjalnie decyzję tłumaczono "potrzebą rozwoju struktur regionalnych" i "dbałością o jak najlepszą realizację zadań, przed którymi stoi Platforma". Nieoficjalnie członkowie małopolskiej PO mówili, że powodem były kłótnie i podziały w organizacji krakowskiej, których nie udało się zażegnać władzom regionalnym oraz źle poprowadzona kampania do Parlamentu Europejskiego. W maju władze krajowe wykluczyły z partii ówczesnego szefa krakowskiej PO Pawła Sularza po ujawnieniu, że pracował w jednej ze spółek-córek, za pomocą których wyprowadzano kapitał z Kraków Biznes Park (KBP) w Zabierzowie i został przesłuchany przez krakowską prokuraturę jako świadek w śledztwie dotyczącym nadużyć finansowych. Z pracy w tej samej spółce musiał tłumaczyć się partyjnym kolegom także starosta krakowski Józef Krzyworzeka, który sam zawiesił swoje członkostwo w partii (prokuratura zarzuciła mu zatajenie w dokumentacji skarbowej dochodów osiąganych w spółce). Według Wyrobca decyzja władz krajowych o rozwiązaniu władz regionalnych w Małopolsce była długo dyskutowana i przemyślana. - Zarząd się rozsypał - podkreślił. Pięciu członków odwołanego zarządu regionu w Małopolsce faktycznie w nim nie pracowało: dwóch ministrów - Bogdan Klich i Paweł Graś, Józef Krzyworzeka (który sam zawiesił członkostwo), Paweł Sularz (wyrzucony z partii) i Urszula Gacek (która nie ubiegała się o reelekcję w eurowyborach i zawiesiła aktywną działalność). Jak podkreślił Wyrobiec zarząd regionu cztery lata temu był wybierany w atmosferze wojny, do tego doszły konflikty w organizacji krakowskiej i pojawili się nowi politycy. Według niego zarząd funkcjonował w "oderwaniu od aktualnej sytuacji politycznej i ambicji politycznych nowych polityków". - To był ostatni moment - mówił Wyrobiec o wprowadzeniu zarządu komisarycznego. Według niego dotychczasowy zarząd nie dałby rady przygotować dobrze partii do wyborów samorządowych. Zdaniem Andrzejka Czerwińskiego, który był szefem PO w Małopolsce, zarząd komisaryczny to "najlepsze rozwiązanie z możliwych, żeby zbudować silną, dobrą, sprawnie działającą strukturę". Wyrobca mają wspierać w Małopolsce pełnomocnicy: w okręgu krakowskim - eurodeputowana Róża Thun, nowosądeckim - poseł Andrzej Czerwiński, tarnowskim - poseł Urszula Augustyn, wadowicko-tatrzańskim - b. burmistrz Nowego Targu Czesław Borowicz, podkrakowskim - poseł Jarosław Gowin, w powiatach chrzanowskim, olkuskim, oświęcimskim - członek zarządu województwa Marek Sowa. Za współpracę koalicyjną ze Wspólnotą Małopolską i PSL w sejmiku i władzach województwa ma odpowiadać wicemarszałek Roman Ciepiela. Wyrobiec dodał, że struktury powiatowe partii działają normalnie, choć nie można wykluczyć, że któraś z organizacji powiatowych zostanie rozwiązana ze względu m.in. na słabe wyniki osiągane w wyborach. Według niego grozi to strukturom partyjnym w powiatach proszowickim i miechowskim. W grudniu ma być znane nazwisko kandydata PO na prezydenta Krakowa. Jak poinformowała Róża Thun obecnie trwają konsultacje z członkami PO (z radnymi i w kołach partii), kto miałby największe szanse w starciu m.in. z obecnym prezydentem Jackiem Majchrowskim. Na zlecenie PO badania sondażowe w tej sprawie prowadzi też kilka ośrodków. - Nie postanowiliśmy nigdy, że to sondaże zdecydują. To my w końcu zdecydujemy - zastrzegła Thun. - Mobilizujemy się, aby wyłoniona osoba miała prawdziwe poparcie wewnątrz partii i tak będzie - dodała. W ostatnich tygodniach Józef Krzyworzeka, został przywrócony w prawach członka PO przez koło w Zabierzowie. Niespecjalnie widzę powód takiej decyzji - mówił w poniedziałek Wyrobiec. Dodał, że być może zasadność takiej decyzji będzie musiał zbadać pełnomocnik okręgu podkrakowskiego - Jarosław Gowin. PO w Małopolsce ma obecnie ok. 4 tys. członków.