Zaniepokojony mężczyzna poinformował służby weterynaryjne. Okazało się, że kot należy do jego sąsiada i zarażony był wścieklizną. Zwierzę miało kontakt z licznymi domownikami i dlatego co najmniej siedem osób - w tym około 2 letnie dziecko - poddano szczepieniu. Szczepionki zaaplikowano też kilku kotom z okolicznych domów, zwierzęta poddano też obserwacji. Powiatowy lekarz weterynarii wyznaczył obszary w Bochni zagrożone chorobą - pojawią się tam tablice z napisem "Uwaga. Wścieklizna". Mieszkańcy proszeni są, by nie zbliżać się do dzikich zwierząt, które zachowują się nietypowo. A jeżeli miało się kontakt z pogryzionym, nieznanym lub dzikim zwierzęciem należy zgłosić się do lekarza. Przypominamy również, że szczepienia przeciwko wściekliźnie są obowiązkowe dla psów, a dla kotów zalecane. Tomasz Stodolny FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");