W specjalnie zabezpieczonej walizce wróciły "Comoediae" Plauta i "Adversus calumniatorem Platonis" Bessariona. Dzieła odnaleziono w Londynie. Przywieziono je samolotem, który po południu wylądował na lotnisku w Krakowie-Balicach. Po odbiór inkunabułów, uzgodniony ze Scotland Yardem, udali się z Krakowa prokurator Janusz Kowalski, prowadzący śledztwo w sprawie kradzieży starodruków z Biblioteki Jagiellońskiej, oraz dyrektor biblioteki Wojciech Zamorski i biegły prof. Stanisław Szczur. Przypomnijmy: 11 czerwca do Krakowa powróciło 18 inkunabułów i starodruków odnalezionych w niemieckim domu aukcyjnym Reis&Sohn. Cenne księgi zostały poważnie uszkodzone. Usunięto z nich zapiski, a wraz z nimi oryginalny zapis historii tych książek. Trzy lata temu z krakowskiej biblioteki skradziono 59 cennych inkunabułów i starodruków. Udało się odnaleźć zaledwie 20 z nich. Los pozostałych jest wciąż nieznany. Wartość poszukiwanych dzieł może sięgać kilkunastu milionów złotych. Najcenniejszy z nich to inkunabuł Ulricha Raichentala, przedstawiający dzieje soboru w Konstancji wydany w 1415 roku. Jego cena może sięgać kilku milionów złotych.