Według policji mężczyzna powoływał się na wpływy w katowickim WORD i przyjął od zainteresowanych zdobyciem prawa jazdy kilka tysięcy złotych. Jak poinformował prok. Jerzy Balicki z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, podejrzany po przedstawieniu zarzutu został zwolniony. Mężczyzna ma pozostać pod policyjnym dozorem, ma zakaz opuszczania kraju i zatrzymany paszport. W trwającym od 2007 roku śledztwie dotyczącym nielegalnych praw jazdy, zarzuty postawiono 96 osobom. Obecnie żadna z nich nie przebywa w areszcie. Zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą usłyszał m.in. były dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach Piotr W. Grupa uzyskiwała korzyści majątkowe w zamian za pozytywne załatwienie egzaminów na prawo jazdy oraz wystawienie tego dokumentu. Wśród podejrzanych są lekarze, instruktorzy nauki jazdy, właściciele szkół nauki jazdy, egzaminatorzy oraz pośrednicy. Za łapówki potwierdzali oni fikcyjny udział kursantów w szkoleniach na prawo jazdy oraz zdanie egzaminu. Płacące osoby zgłaszały się jedynie w wydziale komunikacji i odbierały dokument odpowiedniej kategorii (B,C,D,E). Niektóre z tych osób mieszkały poza Polską, a prawo jazdy zamawiały poprzez członków rodziny. Były też przypadki, że dokument otrzymała osoba, która ze względów zdrowotnych nie może kierować pojazdami lub nieumiejąca pisać i czytać.