O akcji funkcjonariuszy poinformował w czwartek rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. Kobiety weszły do jednego z mieszkań przy al. Pokoju w Krakowie, podając się za pracownice administracji. Wcześniej przez domofon ustalały, w którym mieszkaniu znajduje się starsza osoba. Dwie z nich pozorowały sprawdzanie kranów i instalacji gazowej, trzecia - która weszła później przez otwarte drzwi - splądrowała mieszkanie. Po wyjściu z bloku kobiety zostały zatrzymane przez policjantów, których uwagę zwróciło to, że dłuższy czas stały przed domofonem i wybierały różne numery. Kradzież pieniędzy i biżuterii potwierdziła gospodyni mieszkania. Zatrzymanym kobietom postawiono zarzut kradzieży i skierowano do sądu wniosek o areszt. Jak się okazało, wszystkie trzy były już wcześniej znane z podobnych czynów, a jedna z nich była poszukiwana do odbycia kary zasądzonej za takie właśnie kradzieże. Pokrzywdzonymi są mieszkańcy Krakowa, ale także mieszkańcy podwarszawskich miejscowości. - Policjanci szacują, że osób pokrzywdzonych w ten sposób jest znacznie więcej, co najmniej kilkadziesiąt. Analizują wcześniejsze przypadki, w których doszło do podobnych kradzieży. Proszą pokrzywdzone w podobny sposób osoby, by zgłaszały te przypadki w najbliższym komisariacie policji - powiedział Dariusz Nowak. Policja apeluje także do starszych osób o zachowanie szczególnej ostrożności przy wpuszczaniu obcych osób do domów. -Jeśli nie znamy tej osoby, trzeba poprosić o przedstawienie się i zapytać, w jakim celu do nas przychodzi. Jeśli nie jesteśmy pewni, kto puka do naszych drzwi a słyszymy, że przedstawia się jako pracownik jakiejś instytucji, możemy żądać okazania dokumentu potwierdzającego ten fakt. Dodatkowo zawsze można poprosić, aby ta osoba poczekała, i w tym czasie zatelefonować do tej instytucji - apeluje Dariusz Nowak.