Tak złe wyniki są zaskoczeniem i dla pracowników placówki sanitarnej. Kilka dni po obfitych opadach deszczu, wody w rzekach i potokach zazwyczaj spełniają normy czystości. Limanowski sanepid bada miejsca, z których najczęściej korzystają turyści. Kąpią się w Łososinie oraz potoku Mszanka w Mszanie Dolnej. - Trudno o jakiekolwiek rokowania na najbliższe tygodnie - mówi Aleksandra Trybuła z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Limanowej. - Zanieczyszczenia wyraźnie przekraczają dopuszczalne normy. Do tego woda zawiera mało tlenu, co jest dość dziwne, bo niedawno były spore opady deszczu. Następne badania planowane są pod koniec miesiąca. Turyści i mieszkańcy szukają innych miejsc, gdzie mogą popływać. Bardzo popularny stał się potok Słopniczanka. Woda jest dosyć czysta, ale potok nie jest regulowany i formalnie występuje tam zakaz kąpieli. W poprzednich latach również w lipcu zamykano kąpieliska na rzece Łososina, jednak zazwyczaj przyczyną były susze. Ekolodzy podejrzewają, że głównym powodem zanieczyszczeń może być nieszczelna kanalizacja, lub jej brak. Woda spływająca z gór zabiera ze sobą również ścieki. JABU