W środę samochody z ekologicznym napędem zostały przekazane przez ich producenta władzom miasta na okres testowy. - Pierwsze dwa samochody udostępnimy taksówkarzom, żeby przetestowali je w naszym górskim terenie. Testy dadzą również odpowiedź, czy samochody poradzą sobie na stromych podjazdach i w niskich temperaturach - powiedział Majcher. Burmistrz powiedział, że jeżeli samochody z napędem elektrycznym sprawdzą się, Zakopane będzie zabiegało o pozyskanie funduszy unijnych na ich zakup w ramach projektu Eko-Zakopane. Projekt ten zawiera szereg planów proekologicznych, m.in. rozwój sieci geotermalnej w mieście. W przyszłości władze Zakopanego chciałby utworzyć centrum komunikacyjne przy wjeździe do miasta i zrobić tam parkingu typu parkuj i jedź. W takim centrum miałaby się znaleźć m.in. wypożyczalnia elektrycznych samochodów. - Chcemy, by Zakopane było najbardziej ekologicznym miastem w Polsce - dodał burmistrz. Przekazane do testowania auta można ładować ze zwykłego, domowego gniazdka elektrycznego. Ładownie trwa od trzech do czterech godzin. Pełna bateria starcza na przejechanie maksymalnie 80 km, w zależności od terenu i sposobu jazdy. Dzięki silnikowi spalinowemu nie ma obaw, że bateria się wyczerpie. Silnik ten służy jedynie do napędzania alternatora wytwarzającego prąd, ale nie wspomaga on napędu. W trakcie hamowania samochód odzyskuje energię, co pozwala na podtrzymanie pewnych funkcji, takich jak klimatyzacja lub podgrzewanie foteli. Samochód podczas jazdy nie wydaje żadnych dźwięków. Cena jednego samochodu to 200 tys. zł.