- Firma ochroniarska będzie miała za zadanie pilnowanie gminnego terenu, czyli Krupówek. Ci wszyscy, którzy przeszkadzają, stanowią niebezpieczeństwo, niezgodnie z prawem handlują w tym miejscu - mają zniknąć - zapowiedział Solik. Władze Zakopanego jeszcze przed feriami zimowymi chcą wprowadzić na deptak ochroniarzy. Wstępna umowa ma być podpisana na miesiąc. - Jesteśmy w trakcie analizy prawnej. Jeżeli taka forma ochrony się sprawdzi, miasto wyłoni firmę ochroniarską w drodze przetargu - dodała Solik. Z problemem ulicznego handlu, który psuje wizerunek miasta, władze Zakopanego bezskutecznie zmagają się od wielu lat. Zakopiańscy przedsiębiorcy domagali się nawet usunięcia wszelkiego handlu ulicznego z Krupówek i zorganizowania odrębnego miejsca dla handlu produktami regionalnymi, np. oscypkami. Według przedsiębiorców prowadzących legalną działalność przy Krupówkach, przez nielegalny handel uliczny słabnie prestiż miasta i obniża się jakość usług. Przedsiębiorcy skarżą się, że tak zwani handlarze okazjonalni utrudniają im działalność i odbierają klientów. Władze Zakopanego chcą też namówić przedsiębiorców z Krupówek, aby sami podpisywali umowy z firmami ochroniarskimi, które zabezpieczą miejsca przed ich sklepami. Z nieuczciwymi handlowcami na zakopiańskim deptaku od lat nie może sobie poradzić ani policja, ani straż miejska. Egzekwowanie mandatu bywa bardzo trudne, ponieważ łamiący przepisy często posiadają dokumenty z nieaktualnym miejscem zameldowania. Po ewentualnym wyrokach sądu handlarze płacą kilkusetzłotową grzywnę i powracają ze swoim towarem na Krupówki.