Mottem wieczornego czuwania w 3. rocznicę śmierci papieża- Polaka było zaczerpnięte przez Jana Pawła II z Nowego Testamentu zawołanie "Wypłyń na głębię". O 21.37 nad Krakowem rozległ się dźwięk dzwonu Zygmunta, dobiegający ze Wzgórza Wawelskiego. Z kolei hejnalista z wieży kościoła mariackiego zagrał na trąbce jedną z ulubionych melodii Jana Pawła II - "Barkę". Na skwerze przy Franciszkańskiej zgromadziło się ok. 12 tys. osób. Placyk pod "papieskim oknem" rozświetliły świece i znicze trzymane w dłoniach lub ustawiane w kilku miejscach przed budynkiem kurii. Nawiązując do motta czuwania studenci z Duszpasterstwa Akademickiego "Wiosna Kościoła Pro" przynieśli pod słynne okno Pałacu Biskupów Krakowskich kajak. W ten sposób przypomnieli także, że młody Karol Wojtyła, jako ksiądz a potem biskup, uwielbiał wypływać z przyjaciółmi na spływy kajakowe. Zgromadzeni pod "papieskim oknem" zobaczyli na telebimie transmisję z Watykanu z modlitwy różańcowej, w której uczestniczył pasterz krakowskiego kościoła, a niegdyś osobisty sekretarz Jana Pawła II, kard. Stanisław Dziwisz. Po 22 krakowianie ponownie połączyli się z Watykanem i wysłuchali słów kard. Dziwisza przy grobie Ojca św. Kard. Dziwisz pozdrowił zgromadzonych na Franciszkańskiej. - Wszystkich z tego miejsca, od grobu Ojca św. Jana Pawła II, a przed wszystkim od grobu św. Piotra, serdecznie pozdrawiam - powiedział kard. Dziwisz, na co krakowianie odpowiedzieli oklaskami. Podczas spotkania na Franciszkańskiej artyści śpiewali i czytali fragmenty "Tryptyku Rzymskiego". Tradycyjnie śpiewano też pieśni oazowe. Po 21.37 trębacz odegrał melodię "łzy matki". Wspominano chwile śmierci papieża-Polaka. - Już wtedy wiedzieliśmy, że modlimy się za niego i będziemy się modlić do niego -powiedział bp Tadeusz Pieronek. Przed pomnikiem Jana Pawła II, na dziedzińcu krakowskiej Kurii, w asyście Kompanii Honorowej Wojska Polskiego złożono kwiaty.