"O wyjątkowości tego znaleziska świadczy fakt, że jest to obiekt doskonale zachowany do wysokość ponad pierwszego piętra. Badania potwierdzają, że powstał on w XI-XII wieku. Nie mamy takiego obiektu na terenie Polski" - powiedziała Gawin, która w czwartek odwiedziła Morawicę. Dodała, że ze względów archeologicznych jest to "niezwykle cenne odkrycie", choć jego wygląd może nie wzbudzać entuzjazmu przeciętnych osób. "Archeolodzy patrzą na to przez pryzmat swojej ogromnej wiedzy. Niewątpliwie jest to wyjątkowe miejsce i bardzo się cieszymy, że tego typu obiekt został odkryty w Polsce" - podkreśliła Magdalena Gawin. Mury dawnego palatium są wpisane w bryłę plebanii - stanowią część jej zewnętrznych ścian. Przez lata były pokryte tynkiem. Latem zeszłego roku w trakcie badań architektonicznych prowadzonych przez Marię Bicz-Suknarowską natrafiono najpierw na romański portal, a potem fundamenty i mury budowli. Jak mówiła Gawin, w Morawicy wciąż trwają badania archeologiczne i architektoniczne. Odsłonięte zostały m.in. fragmenty oryginalnych XII-wiecznych, drewnianych stropów. Wyeksponowanie budowli w przyszłości Generalna Konserwator Zabytków zaznaczyła, że jest jeszcze za wcześnie, żeby przesądzić o tym, w jaki sposób budowla zostanie w przyszłości wyeksponowana, tak by była "czytelna" dla przyjeżdżających do parafii św. Bartłomieja oraz skąd pochodzić będą środki na dalsze badania i prace w tym miejscu - być może trzeba będzie podjąć starania o fundusze UE lub Fundusze Norweskie. "Konieczne jest odsłonięcie oryginalnego kamienia, ale jest pytanie, jak to ma wyglądać ekspozycyjnie, żeby było atrakcyjne. Na pewno będzie to miejsce ważne dla studentów archeologii i studentów historii sztuki, bo takich obiektów w Polsce nie mamy. Ten jest jeden jedyny" - mówiła Magdalena Gawin. Podkreśliła, że przyszła funkcja obiektu powinna odpowiadać jego randze. "Trzeba będzie mu także nadać odpowiednią funkcję narracyjną, nauczyć się opowiadać, na czym polega jego wyjątkowość. Tego życzymy Morawicy" - powiedziała. "Wzorcowy" przykład współpracy Wiceminister mówiła, że współpraca między proboszczem a archeologami i historykami sztuki układa się znakomicie. "Pod tym względem to wzorcowy przykład prawidłowej kolejności: najpierw powinny być badania, potem projekt zatwierdzony przez konserwatora a dopiero potem starania o dofinansowanie prac" - powiedziała Gawin. Zachowany w doskonałym stanie unikatowy przykład świeckiej architektury romańskiej, został potwierdzony przez wawelskich archeologów i specjalistów, zajmujących się zabudową z tego okresu: prof. Zbigniewa Pianowskiego i dr Janusza Firleta. Odkryty budynek Budynek odkryty w Morawicy został wzniesiony na szczycie wzgórza, w miejscu dzisiejszego kościoła św. Bartłomieja, plebanii i dzwonnicy. Zbudowano go na rzucie wydłużonego prostokąta o wymiarach 17 na 6,8 m. Palatium było piętrowe. Pośrodku stała niewielka, drewniana kaplica zbudowana przed 1200 r. Rezydencja najprawdopodobniej rozbudowywała się w cały kompleks zamkowy w XIV-XVI wieku. Wiadomo m.in., że zamek w Morawicy gościł w 1518 r. przyszłą królową Bonę Sforzę w drodze na Wawel. W 1666 roku właścicielka zamku, Izabella z Tęczyńskich Opalińska, podarowała go Kościołowi z przeznaczeniem na plebanię. Obiekt został częściowo przebudowany ok. 1871 r. Odkrycia romańskiej budowli dokonano w 2019 r. Jako pierwszy pisał o nim "Dziennik Polski". Podkrakowska Morawica to wieś założona przez rycerzy herbu Topór w XI w. Była wzmiankowana po raz pierwszy ok. 1260 r. w "Cudach św. Stanisława - Żywot większy" Wincentego z Kielczy i stanowiła gniazdo rodowe Toporów (Toporczyków), rodu wywodzącego się od palatyna Sieciecha. Od XVII wieku Morawica była własnością Czartoryskich, a od poł. XIX w. - Potockich, którzy przed II wojną światową sprzedali dobra w Morawicy Andrzejowi Jaworowskiemu.