Zaprezentowano ponad 40 spośród około 60 eksponatów, które w ciągu całego 2008 r. powiększyły inwentarz Wawelu. Na wystawie zobaczyć można m.in. portrety królewskie i szlacheckie, pejzaże Alessandra Magnasco, XVIII-wieczne gobeliny, miśnieńską porcelanę i cenne wyroby złotnicze. Większość tych zabytkowych przedmiotów trafiła na Wawel drogą zakupów dokonanych przez muzeum z myślą o uzupełnieniu istniejących już kolekcji. - Staramy się kompletować zespoły rozproszone, uzupełniać posiadane kolekcje. Jak zawsze źródłem wzbogacenia naszych zbiorów są depozyty, dary i zakupy. W zeszłym roku byliśmy jeszcze w stanie dzielnie konkurować na zagranicznych aukcjach, dzięki mocnej złotówce. Udało się zakupić interesujące przedmioty, przede wszystkim portret Zygmunta III w Monachium i kubki augsburskie na aukcji w Londynie - podkreśla dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu, prof. Jan Ostrowski. Do najcenniejszych i jednocześnie najciekawszych eksponatów pokazanych na wystawie nabytków należy komplet czterech częściowo złoconych srebrnych kubków wykonanych przez augsburgskiego złotnika Israela Thelotta w roku 1680. Kubki z przedstawieniami zajęć i prac wykonywanych w kolejnych miesiącach roku zakupiono na aukcji Christie`s za prawie 50 tys. funtów. Muzeum wawelskie miało do tej pory dwa takie kubki, teraz szczyci się najbardziej kompletną kolekcją na świecie. Kolejne bardzo cenne eksponaty to dwa gobeliny przedstawiające Saturna i Bachantkę. Powstały na zlecenie Michała Kazimierza Ogińskiego (1730-1800), hetmana wielkiego litewskiego, jako część serii 12 gobelinów przedstawiających posągi bóstw antycznych. Do dziś zachowała się tylko część tego cyklu. Wawel posiada teraz pięć gobelinów tej serii, wiadomo, że na świecie istnieją jeszcze dwa. Oko muzealników i zwiedzających cieszą też cenne okazy, które wzbogaciły wawelską kolekcję porcelany miśnieńskiej. Na wystawie pokazano naczynia pochodzące z liczącego pierwotnie ponad 1 tys. sztuk serwisu Sułkowskiego, najsłynniejszego serwisu miśnieńskiego obok tzw. serwisu łabędziego. Wawelowi udało się zdobyć m.in. jedyną zachowaną na świecie filiżankę z serwisu Sułkowskiego. Muzealnicy prezentują też zabytki wykonane z metali, m.in. naczynia codziennego użytku, aptekarskie i służące do kultu. Pokazano np. cynową flaszę z 1796 r. oraz trzy moździerze - gotycki, renesansowy i XVII-wieczny. Zobaczyć można też bardzo rzadki późnogotycki mosiężny kociołek na wodę święconą, tzw. aspersorium. Ciekawostką jest maleńka kulista kłódka z kluczykiem, wykonana w Niemczech w XVI stuleciu. Po zakończeniu wystawy większość eksponatów znajdzie swoje miejsce na stałych ekspozycjach na Wawelu lub w zamku w Pieskowej Skale. Niektóre - z racji kruchości - będą prezentowane tylko na okolicznościowych, czasowych pokazach. Wszystkie ubiegłoroczne zakupy zostały sfinansowane ze środków własnych, wypracowanych przez Zamek Królewski. W sumie na zakupy w 2008 r. Wawel wydał 1 mln 78 tys. zł Wystawa została zorganizowana w zachodnim skrzydle zamku. Można ją zwiedzać w cenie biletu do Reprezentacyjnych Komnat Królewskich lub po wykupieniu wejściówki w cenie 4 zł, która obejmuje też wstęp do sali z ?Hołdem Pruskim? pędzla Jana Matejki.