Od początku letniego sezonu turystycznego w rejonie Orlej Perci zginęły już cztery osoby: 47-latek z Warszawy i 54-letnia turystka ze Szczecina i 31-letni turysta z Rosji. W sobotę do tej tragicznej statystyki dołączył 33-letni warszawiak. Ratownicy TOPR w sobotę około godz. 21. przetransportowali jego ciało za pomocą śmigłowca do Zakopanego. Jak powiedział w niedzielę PAP rzecznik zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch, mężczyzna wędrował po górach z grupą znajomych. To oni byli świadkami wypadku i zawiadomili o wypadku ratowników. Orla Perć to jeden z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych szlaków w Tatrach. Rozciąga się na głównej grani Tatr Wysokich pomiędzy Przełęczą Krzyżne i Zawratem. Na Orlej Perci dochodzi do największej liczby śmiertelnych wypadków. Ze statystyk TOPR wynika, że od początku powstania tego szlaku w 1906 roku, zginęło na nim już ponad 100 osób.