Mieszkaniec Warszawy wyszedł z jednego z najbardziej znanych hoteli zakopiańskich i dotąd nie wrócił. Nikomu nie powiedział, gdzie się wybiera. Policjantom dopiero w czwartek udało się odnaleźć kierowcę taksówki, który podwiózł turystę spod hotelu do wylotu Doliny Małej Łąki. Istnieje przypuszczenie, że mężczyzna mógł stamtąd wyruszyć w kierunku Giewontu. Czterech ratowników przeszukiwało ten rejon Tatr, ale nie natrafili na żaden ślad turysty. W piątek w okolice Giewontu i Czerwonych Wierchów ma wyruszyć ponad 20 ratowników. Część z nich będzie zjeżdżać na linach północną ścianą Giewontu.