Kiedy chmury się przerzedzają, doskonale widać pobielone tatrzańskie szczyty. Jednak górale, którzy najlepiej wiedzą jak to będzie z pogodą, mówią, że jeszcze nie nadeszła zima: Ta prawdziwa zima ma przyjść dopiero w listopadzie. Na razie owce jak gdyby nigdy nic pasą się na halach, a bacowie zapowiadają, że nie będą ich spędzać jak zwykle na Michała, czyli pod koniec września, lecz dopiero pod koniec października. Jeśli górale się nie mylą, to pod Tatrami jest szansa na słońce i kto wie - może będzie jeszcze okazja na poprawienie opalenizny.