Prawdziwa skala zjawiska pozostaje jednak nieznana. Wiadomo tylko, że gdy przychodzi ostra zima, ludzie częściej kradną prąd, by ogrzać swoje mieszkania. Kilka dni temu informowaliśmy o czterech takich przypadkach - dwóch w Tarnowie i po jednym w Skrzyszowie i Zaczarniu. Ostatnio dwa nowe przypadki nielegalnego poboru ujawniono znowu w Tarnowie. - Na pewno zima i niskie temperatury sprzyjają tego rodzaju sytuacjom - mówi Beata Boryczko z tarnowskiego oddziału spółki Enion w Krakowie. - Problem jednak istnieje od dawna. Nie sposób mu całkiem zapobiec, bo jeśli ktoś chce ukraść prąd, to znajdzie na to metodę. Zachęcamy jednak naszych odbiorców, by powiadamiali nas o takich przypadkach, także z tego powodu, że mogą one powodować uszkodzenie instalacji i zagrożenie dla wielu ludzi. Chodzi o bezpieczeństwo pożarowe. Na naszych stronach internetowych zamieszczamy specjalny formularz, który służy zgłoszeniom w tej sprawie. Wiadomo mi, że od czasu do czasu można tam znaleźć jakieś informacje, które są przez nasze służby sprawdzane. Na internetowym formularzu "Zgłoś kradzież energii elektrycznej" Enion SA apeluje o pomoc w likwidowaniu nielegalnego poboru energii. W apelu czytamy między innymi: "Szkody wyrządzone wskutek kradzieży energii dotyczą nas wszystkich, ponieważ wpływają na wysokość opłat ponoszonych przez nas za korzystanie z energii elektrycznej". Dystrybutor energii zapewnia informatorom pełną anonimowość. Sprawcom kradzieży grożą wysokie grzywny i kary więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Od czasu do czasu zakład energetyczny przeprowadza kontrole instalacji w mieszkaniach i na posesjach. Kontrola przeprowadzona na przełomie lat 2008 i 2009 ujawniła w Tarnowie i powiecie ziemskim 120 przypadków nielegalnego poboru. Sprawdzono wtedy 780 instalacji. Kilka lat temu na ul. Widok w Tarnowie ze słupa sieci energii elektrycznej spadł starszy mężczyzna, lokator jednego z domów jednorodzinnych, który wykonywał kombinacje mające na celu czerpanie prądu za darmo. Mężczyzna w poważnym stanie trafił do szpitala. Kradzież energii trwa cały rok. O ile zimą chodzi przede wszystkim o ogrzanie lub dogrzanie pomieszczeń domowych bądź gospodarczych, to w pozostałych miesiącach darmowy prąd ma napędzać różnego rodzaju urządzenia i dawać światło. Nikt nie wie dokładnie, jakie wynikają z tego tytułu straty. Szacuje się, że w skali ogólnopolskiej może chodzić o kwotę 30-40 mln zł rocznie. WIESŁAW ZIOBRO wieslaw.ziobro@dziennik.krakow.pl W HOŁDZIE BOHATERSKIM MIESZKAŃCOM UWIERZYŁAM WE WŁASNE SIŁY NIE PRZEJADAMY PIENIĘDZY