Co powoduje owe niepokojące anomalie? To akurat wydaje się jasne: "Wstrząsy pojawiły się w związku z działalnością górniczą prowadzoną przez Kompanię Węglową. Są szczególnie odczuwalne dla około 11 000 mieszkańców (...) Dotychczas siła wstrząsów była taka, iż Kompania wypłaciła wiele odszkodowań za zniszczenia m.in. w drodze procesów cywilnych. Pomimo tego zagrożenie zniszczeniem występuje dla kilkuset obiektów mieszkalnych, które nie posiadają stosownych zabezpieczeń, gdyż były budowane kilkadziesiąt lat temu" - ostrzegał w lipcu 2009 roku w piśmie do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu burmistrz Chełmka Andrzej Saternus. Burmistrz podkreślał wtedy, że to nie przelewki: "Gmina nie posiada wystarczających środków na wypadek wystąpienia zniszczeń na większą skalę, jeżeli dojdzie do konieczności zapewnienia pomieszczeń zastępczych czy zapewnienia pomocy lekarskiej dla większej grupy osób. Powyższe zagrożenie jest realne". Wkrótce potem, 10 sierpnia ub. roku około godz. 16.45, nastąpił kolejny bardzo silny wstrząs, wyraźnie odczuwalny nawet w Oświęcimiu. Teoretycznie ziemia usuwać się spod nóg w Chełmku i okolicy już nie powinna. Po interwencjach gminy Kopalnia Węgla Kamiennego "Piast" w Bieruniu (część Kompanii Węglowej) podjęła działania zaradcze. Wstrząsy "o wysokich energiach" miały nie występować po zakończeniu eksploatacji "ściany 435 w partii XV pokładu 207". Zaś jej eksploatacja została zakończona pod koniec zeszłego roku. - Tę część problemu można uznać za załatwioną. Jednak od grudnia kłopoty wróciły. To nie są drobne wstrząsy wtórne, do których można się przyzwyczaić. Niekiedy to są małe trzęsienia ziemi! - opisuje Andrzej Saternus. - KWK "Piast" rozpoczęła eksploatację nowej ściany. Wiemy, jak ważny dla regionu jest ten zakład i ile tysięcy osób tam pracuje. Szanujemy to. Ale kopalnia ma arsenał środków, by problemowi przeciwdziałać - dodaje. Dlatego burmistrz zwrócił się do Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach o przeprowadzenie kontroli w KWK "Piast": "Od miesiąca grudnia 2008 r. do chwili obecnej wystąpiło kilkadziesiąt wstrząsów, w tym bardzo silnych, powodujących poczucie zagrożenia życia i mienia wśród mieszkańców. Proszę o podjęcie stosownych działań zmierzających do wyeliminowania przedmiotowego zjawiska" - zażądał. - Z pewnością te wstrząsy nie zagrażają życiu i zdrowiu. Kwalifikujemy je do tzw. zerowej grupy odczuwalności. Ponadto wydobycie nie jest prowadzone pod terenem gminy Chełmek i odsuwa się jej od jej granic - komentuje Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej. Paweł Plinta Czytaj także: WOJSKO BĘDZIE WALCZYĆ Z ZIMĄ UWERTURA DO BUDOWY DZIEWCZYNKA Z CHRYZANTEMAMI W PROKOCIMSKIM SZPITALU